czwartek, 26 czerwca 2014

Rozdział 9

Dziś coś nowego, przyszedł mi do głowy pomysł, żeby coś ze sobą zrobić tak więc od dzisiaj zacznę biegać . Zaraz po moim przebudzeniu sie wstałam z łóżka i jak codziennie weszłam i wyszłam z łazienki potem zbiegłam na dół ina szybko przygotowałam sobie śniadanie, po zjedzeniu 2-óch kanapek wypiłam sok i pobiegłam znów na górę aby ubrać sobie stosowny strój do biegania i wkładając słuchawki do uszu wybiegłam z domu. Nawet nie wiedziałam jak dobrze może mi zrobić taki bieg zapomniałam o wszystkim, a najbardziej nie przejmowałam się Zaynem jest świnią skoro myśli, że może bawić się ze mną . Nigdy nie dam się zmanipulować chłopakowi tak, że na każde jego słowo będę robiła to co mi rozkaże . Zamknełam na chwilę oczy aby odetchnąć bo już przez ten bieg brakowało mi tchu, a przebiegłam ok.3 km to za dużo chyba będę musiała się zaraz wracać . Ponownie zamknęłam oczy chwile spokoju, wdech, wydech aż nagle bardzo mocno w coś uderzam, a raczej w kogoś, otwieram jak najszybciej swoje oczy i pzyglądam się osobie, którą właśnie staranowałam .
-O boże, przepraszam nic panu nie jest? - Chłopak wstaje a ja dostrzegam w nim znaną mi już wcześniej osobę, tak to Dean .
-Znów się spotykamy.. choć byłem przekonany, że spotkam cię w studiu . -Uśmiechnął się, może to znak że nic mu wiele się nie stało . - A co do twojego pytania, to nie prosze pani nic mi nie jest, ale chyba gorzej z toba nie boli cię ramie ?
- Nie, nie dzięki za troskę i na prawdę przepraszam, taka głupia chwila nieuwagi ..
-Hej, nie masz się co martwić, żyjemy w końcu .- Znów tak słodko się uśmiechnął polubiłam go na prawdę fajny z niego chłopak . - To co widzimy się dzisaj ?
-Myślę, że tak .
-Więc do zobaczenia Amy . - Pomachałam mu i zaczęłam znów swój bieg tym razem do domu . Po 20 minutach już znalazłam się koło domu, zgadnijcie kogo auto było pod moim domem.. tak mam nadzieje, że każdy się już orientuje - chłopcy jakże to zaczyna robić się normalne . Weszłam do domu ale nikogo nie zastałam w salonie, słyszałam jakiś śpiew dochodzący z pokoju do nagrywania. Usłyszałam męski głos, który pochodził jeżeli się nie mylę do Zayna gdy śpiewał piosenkę wszystko mi się przypomniało, tamta noc to kiedy wziął mnie za rękę było tak bajecznie czułam to, czułam jakby moje ciało było rozrywane na mnóstwo kawałków szczęścia .

"Your hand fits in mine like it's made just for me
But bear this in mind it was meant to be.
And I'm joining up the dots with the freckles on your cheeks.
And it all makes sense to me.
"


Ten tekst wpadł do mnie jak strzała, prosto w brzuch rozrywając mnie na części, łza pociekła nie chciałam jej uronić wolałabym, żeby tam została. Czemu Zayn mi to robi, dlaczego nie może wybrać nie może przecież kochać dwóch osób na raz rozumiem, że jest z Perrie długo ale skoro wie, że to co było nie wróci to po co drążyć ten związek dalej ? Nie naciskam na Zayna tylko dlatego, że wiem iż przyda mu się chwile namysłu po co mam go jeszcze ja męczyć ? Może i nie znam go długo ale to co ze mną robi gdy jest blisko jest przerażające . Otarłam łzę i przysłuchiwałam się dalszej części piosenki, cała piosenka była przepiękna na prawdę a oni śpiewali ją tak perfekcyjnie.
-Nie ładnie tak podsłuchiwać. - Do moich uszu doszedł głos najgorszej osoby która mogła się trafic
-Eleanor wiem, że szukasz sobie zaczepki ale zachowałbyś się w końcu jak dorosła i umiała ze mną normalnie pogadać, bo właściwie nie wiem czemu tak cie do siebie zraziłam.
-To proste, żyjesz. - Zrobiła minę jakby jej się chciało wymiotować i przeleciała mnie wzrokiem od dołu do góry, a potem jakby nigdy nic weszła do pomieszczenia gdzie znajdowały się chłopcy . Z mojego oka uwolniła się kolejna łza,  też nie chciałam jej puszczać ale sama naciskała . Wybiegłam do góry położyłam się na łóżku i myślałam o tym i dlaczego coś jest ze mną nie tak ? Usłyszałam dźwięk  mojej komórki który dał mi znak, że przyszedł mi SMS od Danielle , napisała : " Mam nadzieje, że już jesteś gotowa bo zaraz wychodzimy " . O matko, zapomniałam na śmierć o tym, że dziś mam tańczyć z Danielle, podeszłam do szafki i wyciągłam z niej ciuchy szybko się ubrałam i zeszłam na dół . Tam czekała na mnie już Danielle z kluczykami w ręce pomachała mi z dołu i kazała się pośpieszyć wyszłam za nią i pojechaliśmy do studia.
Gdy weszliśmy do budynku poprosiliśmy o klucze i poszłyśmy tańczyć, najpierw kazała abym to ja jej pokazała swój taniec co konkretnie tańczę, akurat tak się złożyło, że ona również tańczy tak jak i ja . Więc teraz szłyśmy na spontaniczność i tańczyliśmy tak jak nam się tylko podoba. Po dwóch godzinach skończyliśmy tańczyć byłyśmy totalnie wykończone ale i taki czas nam dobrze zrobił zbliżyłyśmy się czułam, że mogę jej zaufać miała bardzo podobny charakter  . Wychodziłam z klasy gdy nagle na kogoś wpadłam, ehh to już mój drugi raz dzisiaj ciekawa jestem kto tym razem .
-Coś za często na siebie wpadamy Amy .
-Nie wierze, że to znowu ty zostałeś przeze mnie zaatakowany
-To przyjemnośc wpaść na taką cudowną dziewczynę - czy on mnie zawstydził, halo Amy nie rumienimy się!
-Bez przesady - uśmiechnęłam się do niego i spojrzałam w oczy miał podobne do Zayna bardzo mi go w jakiś sposób przypominał . -Przepraszam ale jestem z koleżanką i czeka na mnie w samochodzie.
-Jasne już cię puszczam
-To pa - pożegnałam się z nim szybko i pobiegłam w stronę wyjścia
-Amy ! -usłyszałam krzyk Deana
-Tak ?
-Zostawiałaś torbę  - Dean trzymał w ręku moją torebkę, ach jaka ze mnie tępota.
-Dzięki - podeszłam do niego i odebrałam swoją rzecz .
-Amy?
-Słucham ? - Dean chwycił się za głowę i przejechał ręką po włosach
-Co jutro robisz, tak o 17 ?
-Raczej brak planów, a co  ?
-Pomyślałem, że mogłabyś mnie poduczyć swoich kroków, a ja dałbym ci trochę mojej lekcji .
-Jasne, to do jutra Dean  . - Pomachał mi, a ja wsiadałam do auta, i zaczęłam opowiadać Danielle o Dean'ie która chciała się jak najwięcej o nim dowiedzieć stwierdziła, że jest on "mega pociągający " i "szkoda, że ma Liama" oczywiście wszystko w formie żartu bo Liama bardzo kocha i z tego co mi o nim opowiada wiem, że jest dla niej najważniejszy .

__________________________________________________
Wiem zepsułam i wgl taki nieciakwy pewnie ale staram się i uwiercie mi, że akcje z Zaynem już za niedługo się zaczną, zrobie miazge obiecuje ;D

Komentując, bardzo mnie mobilizujesz do kolejnych części, dziękuje za wyświetlenia !! <3  ponad 1000 

2 komentarze:

  1. Ojej..piszesz tak..cudownie ^^
    Wspaniale wszystko opisujesz , czekam na nn ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z góry przepraszam za spam :)

    Dwie różne osoby. Dwa różne światy.
    Ammie - wrażliwa, delikatna, nieśmiała dziewczyna, zamknięta w sobie.
    Harry - porywczy, agresywny, brutalny, jego życie to ciągłe niebezpieczeństwo.
    Czy tych dwoje ludzi będzie potrafiło ze sobą być ? Czy Ammie będzie potrafiła zmienić Harry'ego ? Dowiesz się tego czytając http://dark-harrystyles-fanfiction.blogspot.com/ ZAPRASZAM !

    OdpowiedzUsuń