poniedziałek, 30 czerwca 2014

Rozdział 10

Dziś wstałam w bardzo dobrym humorze, słoneczko świeci, jest wprost cudnie w końcu może się nie będę nudziła trzeba zacząć działać, a takie dni jak dziś są na to najlepsze.Chwila namysłu, co dziś mogłabym zrobić do głowy przyszło mi jedno - pojadę na plaże ! Problem w tym, że jakoś specjalnie samej mi się nie chce, pozostaje więc zadzwonić do Danielle . Wybrałam jej numer i zadzwoniłam, odebrała po 3 sygnałach.
-Hej, co robisz ? Nie obudziłam cie ?
-Nie własnie jadłam śniadanie.
-To ok, co dziś robisz?
-Raczej brak planów, a co ? bo po twoim entuzjastycznym głosie słyszę, że coś planujesz
-I się nie mylisz, co powiesz na wypad na plaże ?
-Ej, to nie głupi pomysł jeszcze przy takiej idealnej pogodzie .
-Ok to wyjedz za godzine bo jest juz 14
-Oki da się zrobić akurat się ogarnę, ej a mogę wziąść ze sobą Liama, dawno sie tak nie wybrałam nigdzie z nim .
-Jeszcze się pytasz? - Zaśmiałam sie do słuchawki .
-Ok to ja za godzinkę będę .- Pożegnałam się z Danielle i poszłam zrobić poranną toaletę potem zeszłam na dół i jak zawsze zrobiłam sobie płatki. Wyszłam jeszcze szybko do góry i ubrałam się w to akurat byłam gotowa na 15 pod dom przyjechały dwa czarne auta, jeden chyba chłopaków, a drugi Eleanor. Wyszłam na dwór i przywitałam się z Danielle chłopcy też wyszli i się na mnie rzucili, dosłownie prawie mnie przewrócili, uśmiechnęłam się szeroko i weszłam do auta była tez Perrie i Eleanor, super. Ten dzień nie zepsują mi nawet one. Dojechaliśmy w 15 minut, a na plaży roiło się od masy l ludzi wszyscy się już ładnie ułożyły, rozłożyłam swój koc i od razu się na niego położyłam, przez cały czas czułam wzrok Zayna na sobie było to dla mnie bardzo krępujące nie mogłam niczego spokojnie zrobić, czemu on tak bardzo na mnie działa?  Koło mnie pojawił się o Lou twierdząc, że ślicznie wyglądam od naszego ostatniego spotkania, pogadaliśmy sobie chwile ale zaraz zabrała go Eleanor więc znów tak jakby zostałam sama . Było tak gorąco, że musiałam wskoczyć do wody to była jedyna szansa na orzeźwienie .
-Nie jesteś na mnie zła, że chłopcy tez sie wybrały ? Ja nie chciałam ale jak powiedziałam to Liamowi usłyszał Niall, a on uwielbia plaże i powiedział wszystkim .
-Pewnie, że nie jestem  . - Odpowiedziałam lekko wymuszonym uśmiechem i pobiegłam do wody . Zanurzyłam się i odpłynełam lubiłam ten stan kiedy byłam odilozowana od świata, nikogo nie musiałam słuchać i zero problemów przez pare sekund . Wynurzałam się na powierzchnię gdy nagle w kogoś uderzyłam, a on złapał mnie w pasie szybko otworzyłam oczy i zobaczyłam, te pięknę brązowe tęczówki które ciągle mi się śnią, dlaczego on jest taki idealny? Nie mogę tak myśleć bo ma dziewczynę, ale myśle i ta świadomość mnie wykończy  .
-Uważaj księżniczko .
-Nie jestem księżniczką .
-Jasne, powiedzieć coś miłego to od razu na ciebie wrzeszczą. Dziewczyny są straszne..
-Chłopcy też, nigdy nie potrafią cieszyć się jedną osobą zawsze muszą mieć więcej zabawy. - Skrzywiłam się i odepchnęłam go od siebie wychodząc z wody  . Spojrzałam na zegarek widniała godzina 16:40 muszę się zbierać jestem umówiona z Deanem, pozostaje mi się więc ze wszystkim pożegnać .
-Ja muszę już wracać, może mnie ktoś podwieźć ?
-Ja mogę - Wszystkiego się spodziewałam ale nie tego, że to Zayn będzię chciał to zrobić.
-To chodź - powiedziałam obojętnie, aby nikt niczego nie podejrzewa. Szedł w stronę moich drzwi ale  jak zawsze mówiłam, że mam ręce i sama potrafię je otworzyć.  Wsiadłam do auta ale nikt się nie odezwał .
-To ... czemu tak wcześnie idziesz? - Zayn jakby nigdy zaczął ze mną rozmawiac, może jedak pozostał przy Perrie.
-Nie jade do domu, podwieź mnie do studia tańca jestem umówiona
-Z kim -Zayn natychmiast zrobił się jakiś oschły.
-Koleżanką - Nie chciałam, żeby był zły o Deana więc wymyśliłam najlepsza opcje
-Przedstawisz mnie jej ?
-Nie  - Prawie wykrzyczałam, że Zayn się wzdrygną
-Dlaczego ?
-Bo ona .. nie lubi one direction - Wymyśliłam szybko .
-Aha, to może mnie polubi
-Czemu jesteś taki natarczywy ?
-Bo ty kłamiesz, może nie znam cie na tyle, ale czuje ze kłamiesz.
-Niech ci będzie, że kłamie.
-Jak ma na imię ?
-Dean.- Po tych słowach znaleźliśmy się akurat pod studiem, a Zayn wyglądał jakby miał zaraz coś rozwalić.
-To powodzenia z "Deanem", cześć.
-Zayn...
-Cześć.  - wysiadłam z auta bo sama się wkurzyłam on ma Perrie, a ja nie mogę z kolegami się spotykać co to za dziwne układy  ? Weszłam do budynku i poprosiłam jak zwykle o klucz mam nadzieje, że mnie znajdzie . Jak zawsze wzięłam klucz numer 7 i podążyłam do sali włączyłam sobie muzykę po 2 minutach zjawił się Dean przywitał się ze mną i zaczął się rozgrzewać .
-Pokażesz mi jak tańczysz? - Dean był uroczy sam jego wygląd był taki, że nie można mu było odmówić.
-Jasne - Włączyłam muzykę Ke$ha - Tik tok  i zaczełam tańczyć .
-Świetnie - Skomentował Dean gdy już skończyłam .- Teraz spróbujemy razem coś wymyślić.
Dean wziął mnie za rękę i zaczęliśmy tańczyć, z nim było inaczej, inaczej mi się tańczyło, tak jakbym była z nim jednością i jeden błąd zepsuje całą magię tańca. Gdy już skończyliśmy, pogratulowaliśmy sobię, przyznaje że na prawdę jest bardzo dobrym tancerzem ma wyczucie rytmu podobnie jak i ja, to się ceni .
-Ja muszę wracąc jestem tu ponad godzine, a jestem strasznie zmęczona, więc pa i do następnego .
-Czyli jutro ? ta sama godzina ?
-Jutro ? No nie wiem pomyśle
-Ok, pa - Uśmiechnełam się szeroko i wyszłam ze studia, do domu nie miałam daleko więc z chęcią się przebiegłam zeszło mi ok.10 minut nawet nieźle jak na moją kondycję. Weszłam do domu i od razu co zrobiłam to podbiegłam do lodówki, byłam niemożliwie głoda zrobiłam sobie tosty, a po zjedzonym posiłku poszłam do swojego pokoju. Leżałam na łóżku kiedy do głowy przyszedł mi ciekawy tekst, nie był on zwykły brzmiał jak tekst piosenki, wyciągłam szybko zeszyt i zaczęłam pisać słowa które nasunęły mi się do głowy brzmiały one tak :
"You made me insecure
Told me I wasn't good enough
But who are you to judge?
When you're a diamond in the rough
I'm sure you got some things
You'd like to change about yourself
But when it comes to me
I wouldn't want to be anybody else
"


Zbieglam z zeszytem na dół i weszłam do mojego ulubionego pomieszczenia gdzie na środku znajdowało się pianino usiadłam do niego i zaczęłam próbować wymyślić podkład do tekstu i znalazłam brzmiało to bardzo dobrze próbowałam jakoś wymyśleć dalszą część ale to gorzej mi szło jedyne co pasowało to :
"Na na na na na na na na na na na na na
Na na na na na na na na na na na na na" 

Wydaje się śmieszne prawda ? Ale szczerze mówiąc niesamowicie doskonale pasuje do tej melodii. Nie wierze, że mogłam coś takie wymyśleć w tak krótki sposób, szukałam następnych dobrych słów wyszło mi coś naprawdę dobrego :
"I'm not beauty queen
I'm Just beautiful me
Na na na na na na na na na na na na na
Na na na na na na na na na na na na na
You've got every right
To a beautiful life " 

Łatwo mi przyszło pisanie tego tekstu gdyż wyrażałam w nim 100% siebie nie jestem księżniczką, jestem sobą i nic ani nikt nie zmieni we mnie tego co w sobie mam.  
-Śliczne - Znów ten głos ten głos, którego nie chciałabym teraz usłyszeć czemu nie może to być Niall, Harry, Liam czy Louis tylko zawsze Zayn przez którego kręci mi się w głowie.
-Wiem w koncu pierwsze.
-Mówię serio niezły kawałek  nigdy nie myslałaś, żeby coś nagrać?
-Nie.
-Rozumiem, marnujesz tylko talent ale jak wolisz..- Zayn popatrzył na mnie krzywo jakbym coś mu zrobiła-Jak było z "Deanem"?- eeh ta jego ukryta zazdrość, widać po nim ze go to dręczy ale boi się przyznać, duma mężczyzny mu na to nie pozwala.
-Bardzo fajnie, tańczyliśmy ... Świetnie się ze sobą dogadujemy . - Po moich słowach Zayn zrobił coś co nigdy bym nie pomyślała.
Przyparł mnie do ściany i pocałował tak czule, że moje serce dostało palpitacji . Oczywiście, że nie prostowałam, bo bardzo go pragnełam, bardzo mi się podobał i bardzo pociągał. Cholera czemu miłość zawsze musi być jakoś zakazana czemu nie mogę mieć go 24 na dobę, chcę żeby był tylko ze mną, tylko. O wiele nie proszę.
-Czemu ? - Zapytałam gdy przerwaliśmy te chwilę, aby nabrać powietrza .
-Ja, chyba jestem zazdrosny i wiedz Amy, że od tamtej imprezy nie mogę o tobie przestać myśleć weszłaś do moejej głowy tak po prostu i w dodatku jesteś cudowna pod każdym względem i nie chce żebyś się spotykała z Deanem bo źle się z tym czuje.
-Przynajemniej wiesz jak ja się czuje gdy ty jesteś z Perrie .
-Obiecuje, że z nią zerwe.
-Obiecujesz, że bedziesz mój
-Jeśli ty mi to obiecasz to ja też
-Oczywiście, że Ci obiecam. - Popatrzyłam szczerze w jego oczy i pocałowałam ostatni raz w usta, aby poczuć jego smak .
______________________________________________
xDD mam nadzieje, że nie zanudziłam ? xD Oglądłam dziś igrzyska śmierci (dwie części) i muszę przyznać, że cudonwny film ale jestem zła na reżyserów gdyż chciałam żeby się inaczej skończyło ale cóż nie my ustalamy zasady, a szkoda ://

Komentując zachęcasz mnie do dalszej pracy ;)) 

1 komentarz:

  1. Zapraszam do udziału w konkursie na najlepsze fanfiction :)
    http://call-me-clown.blogspot.com/2014/06/konkurs.html

    OdpowiedzUsuń